600 lecie bitwy pod Grunwaldem

Dziś uczestniczyliśmy niewielką delegacją klubową ( Kasia, Darek i ja, potem też Janek),w przesympatycznej imprezie, maratonie sztafetowym z okazji 600-lecia bitwy pod Grunwaldem w Strzelcach Krajeńskich. Starty grup rozpoczęły się na strzeleckim rynku o godzinie 9:00. My jechaliśmy w drugiej i trzeciej grupie. Trasa prowadziła malowniczymi drogami wokół Strzelec Krajeńskich i liczyła niecałe 27 km.

Pogoda bezlitośnie prażyła nas, zwłaszcza podczas naszego drugiego przejazdu, przed którym pojawił się nagle również nasz Comandante Janek, skutkiem czego wraz z Kasią uzupełniłyśmy tylko biegiem bidony i pojechałyśmy drugą pętlę, choc miałyśmy zamiar zapisać się na nocny przejazd.

Było bardzo miło, cały czas eskortowali nas z wielką wprawą strażacy na motorach, podczas przejazdu przez zaludnione miejsca "dawali czadu" syreną i sygnałem świetlnym.

Co ciekawe, impreza potrwa do czwartku do godzin wieczornych, jazdy odbywają się również nocą!

Dziś nasz kolega klubowy Bartek miał jechać jedną z wieczornych pętli, jutro przepytamy go, jak poszło.

Naprawdę fajnie wymyślona impreza, chwilami przypominająca tak zwane masy krytyczne, które odbywają sie przecież na całym świecie i próbują zwrócić uwagę na to, że rowerzyści są również bardzo ważnymi użytkownikami dróg.

Jednak zasadniczo chwała wojskom, które zwyciężyły 600 lat temu pod Grunwaldem. Kto wie, jak potoczyłaby się historia, gdybyśmy wtedy dali za wygraną...

Post został pochwalony 0 razy